ŚWIATOPOGLĄD

Zdrowie

Artykuły na temat zdrowia

2008-05-15 Kałuski Bogusław
Książki o odżywianiu i o oczyszczaniu oraz uwagi o jedzeniu i postach leczniczych

Dbałość o fizyczne ciało jest jednym ze sposobów dbałości o siebie w ogóle, a więc jest częścią postawy całościowej. Do uwzględnienia jest sporo aspektów, których waga się zmienia, w zależności od preferowanego stylu życia i światopoglądu.  
                                                
1.

Trzeba jeść potrawy raczej ze swojej strefy klimatycznej oraz odpowiednie do aktualnej pory roku.  
Szeroko o tym piszą makrobiotycy. Biorą pod uwagę mniejsze regiony, jakby małe ojczyzny.
A więc, dla przykładu, owoce tropikalne i dużo sałatek jemy latem, a zimą jemy głównie rzeczy mało wodniste, a za to na ciepło, przygotowując je przez gotowanie.

2.

Fizjolodzy doszli do wniosku, że niektórych pokarmów nie należy łączyć.
Jest to tzw. dieta rozłączna, przydatna zwłaszcza dla osób z delikatnym czy osłabionym systemem pokarmowym.
O tym i innych sprawach zob. w książce:
Ewa L. J. Kałuska: Świadome odżywianie czyli pierwszy krok ku zmianie.

3.

Tradycyjna Medycyna Chińska zaowocowała systemem Kuchni 5 Przemian.
O ile kuchnia francuska jest kuchnią jedzenia smacznego, to kuchnia chińska jest nią również, a na dodatek jest kuchnią wspierającą zdrowie.
Warto ją poznać nie tyle ze względu na egzotyczne potrawy, choć i to bywa interesujące, co ze względu na uniwersalne zasady, które można stosować do wielu naszych tradycyjnych dań.

Literatura:

Schneider - Waldner Karola: Zupy wzmacniające według Pięciu Przemian. Uzdrawiające i dające energię zupy według medycyny chińskiej dla kuchni zachodniej.

Temelie Barbara, Trebuth Beatrice: Gotowanie według Pięciu Przemian. 184 przepisy dla wzmocnienia duszy i ciała.

Temelie Barbara, Trebuth Beatrice: Odzywianie według Pięciu Przemian dla matki i zdiecka. Zalecenia dietetyczne dla dzieci, przyszłych matek i rodziców z elementami psychologii Dalekiego Wschodu.

Ciesielska Anna: Filozofia zdrowia. Kwaśne, surowe, zimne...
[moja uwaga: Książka raczej dobra, choć autorka niepotrzebnie atakuje wegetarianizm, zwłaszcza w nowszych wydaniach).

Paul Pitchford: Odżywianie dla zdrowia. Tradycje wschodnie i nowoczesna wiedza o żywieniu. (775 stron!)

(tytuł oryginalny: Healing with Whole Foods; Asian Traditions and Modern Nutrition)

Ta książka to nie tylko przepisy. Również tłumaczy, podając argumenty, co i dlaczego powinniśmy jeść, a czego unikać.

4.

Książka o korzeniach indyjskich. - Ważne dla wegetarian, bo to przecież kultura wegetariańska i tam trzeba szukać przepisów sprawdzonych przez setki lat.

Adiraja dasa: Kuchnia Kryszny. Indyjskie potrawy wegeteriańskie.
(tytuł oryginalny: The Here Krishna Book of Vegetarian Cooking)
 
Kuchnia indyjska jest u nas nowością. Znamy bowiem niektóre potrawy lub przynajmniej smaki węgierskie, włoskie, meksykańskie, chińskie czy amerykańskie (McDonalds), ale oryginalnej kuchni indyjskiej jeszcze w Polsce nie było. Oczywiście możemy ją dostosowywać do naszych gustów i produktów, ale autentyczne przyprawy hinduskie nadadzą im swoisty smak.

 

* * *

Nowe potrawy to często nowe sposoby postępowania w kuchni. Warto trzymać się przepisów, Trzeba nabywać umiejętności, aż staną się rutyną. Nie od razu eksperymentować.

Natomiast jeżeli chodzi o przyprawy, to zwłaszcza na początku warto dawać ich niewiele, a jeżeli i tak potrawy będą ostre, to poczekać chwilę po jedzeniu, aż poczuje się miłe ciepło w żołądku, aby dopiero wtedy wydawać osąd o posiłku. – Na przyprawy trzeba uważać zwłaszcza, aby dzieci nie zrazić do potraw ostrych lub odmiennych (można w pewnym momencie rodzielać gotowane jedzenie i dzieciom przyprawiać mniej).

Kuchnie egzotyczne są bardziej korzenne niż europejskie. Lecz to przecież tam rośnie pieprz. - Nasz kuchnia stała się słodka. Mamy już cebulę, która nie jest ostra, mamy rzodkiewkę, ktora nie jest ostra, itd. A że człowiek potrzebuje różnych smaków, to nadrabia to nadużywaniem przypraw.

Egzotyczne przyprawy można kupić w sklepach ze zdrową żywnością, w sklepach hinduskich, arabskich, w lepszych supermarketach, a wreszcie w Internecie (np. na allegro). - To jednak też jest przemysł i marketing, więc jakość nie zawsze jest dobra, mimo iż ceny są słone.

Wątpliwe skutki przynosi nadużywanei przypraw, zwłaszcza egzotycznych. Często wystarczają ilości symboliczne.
 

5.

Tak jak nawet prawidłowo zamieszkiwane domy wymagają sprzątania, a dobrze jeżdżone samochody potrzebują konserwacji, tak ciałom służą tzw. oczyszczania.
Na ten temat  zob.:
Michał Tombak: Droga do zdrowia


Jeszcze uwagi praktyczne o tym, jak decydować, co jeść, gdy jedzenie jest już przed nami lub w ustach.

Otóż alergolodzy radzą się powstrzymać od zjedzenia danej potrawy, gdyby na języku pojawiło się odczucie niesmaku, szczypania itp. Najlepiej po prostu wypluć i zjeść coś innego. Trzeba polegać na własnym smaku.

Także węch jest bardzo ważny. Przypomnę, że kubeczki smakowe pozwalają nam odróżniać tylko kilka smaków (słodki, słony itd), natomiast zapachów rozróżniamy 10 000. Zatem, dla przykładu,  tzw. smak pomarańczy, to owszem kombinacja kilku smaków, ale swoistość jest uzyskana przez zapachy tego owocu. Wobec tej subtelności i wyższości naszych organów zapachowych trzeba ufać, że gdy zapach jest "brzydki", to potrawę lepiej nie jeść. Zapach informuje bowiem o wielu procesach chemicznych, jakie zachodzą w pokarmie i na jego powierzchni.

Inna rzecz, że ludzie palący papierosy rozróżniają wiele "smaków" tytoniu i jedne z nich uznają za przyjemniejsze od drugich, mimo iż dla niepalących wszystkie one wydają się nieprzyjemne. Palacze stabilizują swoje poczucie smaku w kontekście tytoniu. Aby nabyć nowego wyczucia smaku, trzeba dłuższy czas nie palić, aż ustabilizuje się nowa równowaga w organiźmie. To samo dotyczy pijących alkohol i jedzących mięso.

6.
 

Dopisane 04.04.2012

Skrajnymi przypadkami diety rozdzielnej są monodiety, a więc diety oparte głównie na jednym rozdzaju produktów, co jest częste u zwierząt.

Wśród zwierząt można wskazać mięsożernych sprinterów - krótkodystansowców oraz roślinożernych długodystansowców, jak zwierzęta stepowe, które potrafią biec godzinami.

Przykładem monodiety jest surowa dieta (raw food), interesująca zwłaszcza z zielonymi koktajlami / szejkami (green smoothie).

O green smoothie zobacz na:
http://www.swiatopoglad.kaluski.biz/zdrowie.php?id=100

Polecić mogę książkę, której na razie nie ma po polsku.
Autor: Douglas N. Graham.
Tytuł: The 80/10/10 Diet. [80 = węglowodany, 10 = proteiny, białko, 10 = tłuszcze]

Przejściowo można zastosować dietę z kilkoma drobnymi posiłkami surowymi od śniadania do obiadu oraz z gotowanym obiadem. - W każdym przypadku należy zwiększyć ilość wysiłku fizycznego, bo wysiłek rozgrzewa i dodaje energii.

Diety prostsze są oczywiście łatwiejsze - do zrobienia i do strawienia.

Rozwiązaniem jest STYL życia, w którym "dieta" jest jednym z kilku współbrzmiących elementów, wzajemnie się podtrzymujących. Wtedy łatwiej o ustabilizowanie efektów. - Gdy jakiś styl życia się utrwala, to związana z nim dieta przestaje być uciążliwa, przestajemy zwracać na nią uwagę, przechodzi w tło, mamy poczucie jej naturalności. - Gdy ktoś sądzi, że będzie szczęśliwy, bo przeszedł na marchewki, to jest naiwny. To wymaga kompleksowego podejścia, bez którego za jakiś czas będzie znowu niezadowolony. Np. z powodu początkowo bardzo pożądanej szczupłości, albo będzie mu brakować sił i będzie szukał czegoś "innego". Poza tym nawraca chęć na kiedyś lubiane potrawy. A wreszcie, po pierwszym zachwycie potrawami prostymi, czy wręcz prymitywnymi, przychodzi ochota na bogatsze smaki, a wtedy potrzebne są przepisy kucharskie, dodające posiłkom smaku i urozmaiacające jedzenie. Trzeba wiedzieć, że smaczne (słodkie) same z siebie są niemal wyłącznie dojrzałe owoce. To, że obecnie mamy także wyraźnie słodkie warzywa, jest zasługa kierunkowej hodowli, a nie natury. - Radykalne diety są dobre dla ludzi, którym śmierć z powodu chorób zagląda w oczy, albo dla ludzi przebudzonych, widzących to kompleksowo z innymi elementmi swego życia, a także w skali całożyciowej, jeżeli chodzi o skutki i czas. - Żadna telewizja na świecie nie udziela poparcia w tych sprawach. W takich krajach jak Polska społeczności stosujące alternatywne rozwiązania są nieliczne, i to nawet gdy na Zachodzie czy w USA stały się one popularne i zdążyły powstać firmy zarabiające na tym, co u nas ciągle uchodzi za "nowinki". Trzeba więc samemu wiedzieć, co się robi i w sobie mieć oparcie.

Jeszcze jedna refleksja. - Małpy, nawet urodzone w zoo i po wielu latach życia poza środowiskiem naturalnym, nadal preferują banany itp. To im najlepiej służy. Geny robią swoje. - Trzeba dążyć do tego, aby i nasze ludzkie geny były zajęte tym, wśród czego się wykształciły na przestrzeni dziejów.

 

7.

Najprostsze zasady:

- jeść mniej, więcej pić

- czytać opakowania i nie jeść tego, czego się nie rozumie

poza tym:

- jeść regularnie

- wieczorem jeść niewiele lub wcale

- upraszczać jedzenie

- pij to, co jesz oraz jedz to, co pijesz (wzystko warto długo mielić w ustach)

- ograniczać lub nawet eliminować ilość potraw i składników wyprodukowanych przemysłowo

- samemu próbować przygotowywać nowe potrawy

- oglądać wschodzące Słońce (poważnie!)

- przejść codziennie szybkim (forsownym) marszem 6 km w ciągu 1 godziny (szybki puls + pot)

- wypróbowywać "diety", aby na swoim organiźmie i w dłuższym okresie czasu się przekonać, co praktycznie nam dobrze robi, bo różnym ludziom służą różne diety

- jeść posiłki o odczynie zasadowym (np. pić wodę z sokiem z cytryny)

 

8.

O smażeniu

Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że istnieją tradycje do których bardzo silnie przylegamy. A to dlatego, że to "tradycyjne polskie", "tradycyjne hinduskie", "mama tak gotowałą" itd. Ważne są jednak nie tylko kryteria smakowe, bo wtedy trzeba byłoby preferować kuchnię swego kraju, ani przywiązanie emocjonalne, bo wtedy nagminnie popada się w preferencje narodowe albo religijne.

Przykładowo, tak bogate kuchnie, jak francuska i hinduska wegańska, są pełne potraw smażonych.

Nie ma jednak takiej diety leczącej definitywnie, która bazowałaby na smażeniu. Owszem jest np. mięsna monodieta Kwaśniewskiego i ona może być dobrym wstępem dla osób przywiązanych do mięsa. Jako monodieta może wyraźnie poprawiać stan organizmu, ale prędzej czy późnien staniemy przed pytaniem, jak pozbyć się z organizmu zalegających toksyn mięsnych i procesów smażenia.

 

9

28.06.2014

O zdrowym odżywianiu oraz o postach leczniczych wg. Ewy Dąbrowskiej

Warte polecenia jest również stanowisko lekarki Ewy Dąbrowskiej. Ma kilkudziesięcioletnią już praktykę, bardzo dobry przegląd w aktualną literaturę medyczną oraz jest osobą religijną. Jeżeli komuś religijność przeszkadza, to niech postara się podejść do wykładu bez uprzedzeń i skupić się na rzeczowych informacjach. Przedstawia zasady zdrowego odżywiania się na co dzień oraz zasady leczniczego postu, usuwającego z organizmu wszelkie nadmiary i toksyny, a także resetującego system genetyczny organizmu do stanu w chwili urodzin, aby mógł wznowić czynności, które zostały zablokowane w czasie życia. - Posty można stosować w domu tak, jak dawniej w okresie kościelnego Wielkiego Postu robiła to (mniej lub bardziej dokładnie) większość ludzi praktykujących lub można je przeprowadzić w ośrodkach, które poleca Dąbrowska.

Jest dość spora zbieżność między zaleceniami Dąbrowskiej oraz harvardzkiej MyPyramid z roku 2011
http://www.hsph.harvard.edu/nutritionsource/pyramid-full-story/
Poprzednia piramida  - Piramida United States Department of Agriculture - z roku 1992 ciągle jest bardzo znana, bo dobrze ją nagłośniono, ale z tego się wycofano.
 
Post owocowo-warzywny to mniej niż 800 kcal dziennie. Tak jak go opisuje Dąbrowska, prowadzi do zużycia tkanek tłuszczowych, narośli oraz zgromadzonych toksyn (ewentualnie wydalenia). Na początku takiego postu mija uczucie głodu – i to mogę potwierdzić. Następnie człowiek ma ciągle ochotę jeść, ale tak jak zwierzę pastwiskowe. Gdy zaś podczas postu uczucie głodu wraca i nie ma jak się nasycić, to sygnał, że czas na powrót do zwykłego jedzenia. To chroni przed istotną utratą masy mięśni. Po poście przybywa z powrotem kilka kilogramów tym osobom, które nie mają nadwagi. Jeżeli zaś ktoś miał nadwagę, to podczas postu zostanie zmniejszona i jeżeli dana osoba, po zakończeniu postu, utrzyma zalecenia zdrowego odżywiania się na co dzień, nie będzie efektu jo-jo.

Podobne zalecenia na co dzień oraz posty znane są w Niemczech.
Np.  https://de.wikipedia.org/wiki/Maximilian_Oskar_Bircher-Benner
który od 1906 rozpowszechniał znane dzisiaj na całym świecie musli, oraz jego różni kontynuatorzy.

Moi rodzice pościli 40 dni (Wielki Post) oraz każdego piątku. Od lat 80 było to już w społeczeństwie słabo widoczne, ale z dzieciństwa pamiętam to dobrze. Nie ma w tym żadnej sensacji; zwykła sprawa.

Są oczywiście jeszcze radykalniejsze posty, które redukują częściowo masę mięśni, ale widziałem takich ludzi i owszem schudli, ale jakie dokładnie mają teraz mięśnie, tego bez pomiarów naukowych nie bardzo można precyzyjnie stwierdzić. Wydają się mniejsze, ale to może być utracony tłuszcz pod skórą oraz tłuszcz w samych mięśniach.  - Oprócz zdrowego odżywiania i diet czy postów fundamentalnie ważny jest przecież ruch z wysiłkiem. Trzeba przecież wszechstronnie ćwiczyć, bo to jest najlepsze dla mięśni.

Dwa filmy zawierają wykład Dąbrowskiej. Warto posłuchać, bo to są słowa praktyka:

Link do części 1:
http://www.youtube.com/watch?v=VFN3dU81lGg
dr Ewa Dąbrowska Żyć zdrowiej, odżywiając się lepiej i mądrzej Radawa cz1

Link do części 2:
http://www.youtube.com/watch?v=xt-FnTy9ATY
dr Ewa Dąbrowska Żyć zdrowiej, odżywiając się lepiej i mądrzej

Jej strona:
http://ewadabrowska.pl

Wiele artykułów na temat zaleceń Ewy Dąbrowskiej znajduje się na stronie Marleny Bhandari:
http://www.akademiawitalnosci.pl/tag/dieta-owocowo-warzywna/ 
Warto czytać tam także komentarze, bo zawierają uzupełnienia.

* * *

Zob. też hasło "wegetarianizm":                                              http://www.swiatopoglad.kaluski.biz/slownik.php?id=13

Zob. też inne artykuły w dziale Zdrowie
http://www.swiatopoglad.kaluski.biz/zdrowie.php


 

na górę