ŚWIATOPOGLĄD

Etno

Artykuły na tematy etnograficzne

Nawet najbardziej pobożny człowiek nie może żyć w pokoju, jeśli nie podoba się to złemu sąsiadowi. - F. Schiller, Wilhelm Tell

2023-11-23 Kałuski Bogusław
Kto rządzi? Czy są rządy dobre? Czyje rządy są lepsze?


Od początki znanej nam historii, na całej Ziemi, pomijając małe terytoria lub pojedyncze wyjątki, aż do XIX wieku rządzili wodzowie, książęta, królowie i cesarze. Spójrzmy zwłaszcza na na Eurazję. Takie były rządy także w koloniach i innych terytorach zależnych.


1776 powstały USA, bez królów. Pierwsze wielkie państwo bez królów. Najpierw to było państwo ludzi o mentalności Europejczyków. Formowanie trwało długo. Może dopiero 100 lat później można mówić o Amerykanach.

W XX wieku władza monarsza w Europie przeszła w ręce parlamentów. Stopień demokracji różny. Stopień wynaturzeń różny.
 

Drugim pniem władzy była i jest grupa producentow i finansistów.

We wszystkich dużych państwach, a zwłaszcza w imperiach, w ich granicach mieszkały róźne narody, zależnie od tego, kto kogo podbił. W ramach państw czy imperium często jakaś narodowość była preferowana i w zamian za jakieś korzyści, administrowała dyskryminowaną resztą.

Najpierw ludzie pracowali na roli, w rzemiośle oraz służyli w wojsku. Do tego byli potrzebni więc mimo iż byli uciskani, to nie byli eksterminowani. Z czasem powstawały tzw. nowoczesne gałęzie gospodarki.

Ale są 2 wyjątki: w XX wieku władzę w Chinach i Rosji przejęły nie parlamenty, lecz grupy sowietów. Trwało to różnie, ale te grupy rozbudowały swą władzę polityczną do postaci totalnych reżimów oraz przejęły pełną kontrolę także nad wszystkimi gałęziami gospodarki. - Władza sowietów jest bardziej skonsolidowana niż władza w pozostałych państwach świata.

Wszystkie centra władzy prowadzą jakieś wojny między sobą. Bezpośrednio lub pośrednio.

Sowieci, oprócz wojen zewnętrznych, prowadzą nieustającą wojnę wewnętrzną z ludnością własnych państw oraz państw zależnych.


O ile Zachód i USA zabijają za granicą, to sowieci Rosji (wcześniej ZSRR) oraz sowieci ChRL masowo zabijali także własną ludność. W granicach ChRL zabito w różny sposób 70-100 mln własnej ludności. Na terenie Rosji i ZSRR od czasu rewolucji zabito 40-60 mln własnej ludności.

Porównanie dotychczasowych rządów jakichkolwiek władców i grup pokazuje, że nieporównywalnie najwięcej ludzi zabito wewnątrz granic państw typu sowieckiego. A nawet nigdzie na świecie nie zginęło tylu ludzi w wojnach zewnętrznych jakiegoś jednego innego państwa czy imperium.

Władze Zachodu i USA można określić jako splot partii, związków zawodowych, grup interesów i finansjery. Władzę drugiego bieguna świata należy określić jako władzę grupy sowieckiej. Kooperacja grup sowietów rosyjskich i chińskich jest tylko okazjonalna, w skali dziesiątków lat one konkurują z sobą.

Ludność Zachodu i USA może być wykorzystywana do zbyt mało opłacanej pracy, ale ta ludność jest potrzebna jako pracownicy i konsumenci. W aktualnych ramach tzw. demokracji partyjnych, ludność posiada jakiś zakres wolności osobistej. Zachód i USA mogą być krytykowane za system władzy subtelnej, ale są jedynym miejscem na świecie, gdzie współcześnie istnieją ośrodki innowacyjne, dokonujące epokowych wynalazków.

Natomiast nie ma wynalazków w państwach sowieckich. I nie ma tam ani usług ani towarów wysokiej jakości na rynkach wewnętrznych, a zwłaszcza wykoncypowanych dla ludności własnej. Wyjątki tam biorą się stąd, że są że inspirowane lub zamawiane przez Zachód i USA. Jedyne towary częściowo wysokiej jakości w państwach sowieckich to bronie.

Ludność współczesnych 2 sowieckich imperiów, tj. ChRL oraz ZSRR (Rosja jest następcą, aparat rzadzący Rosją jest ZSRR-owski) ma zakres wolności nieporównywalnie mniejszy od reszty świata. Czasem margines wolności jest tworzony tylko w tym celu, aby wolne duchy się tam  ujawniły, bo wtedy łatwiej ich zniewolić lub eksterminować.

Krytyka państw zachodnich i USA bywa rzeczowa, ale skala zła w państwach sowieckich jest tak ogromna, że zło Zachodu, nawet jeżeli jest  dokuczliwe dla miejscowej ludności, jest nieporównywalnie mniejsze. Różnica jest taka, jak między krzyczeniem na kogoś, a biciem kogoś wielką pałą.

Standardowa ludność Zachodu i USA podświadomie unika wiedzy o imperiach sowieckich, aby nie musieć mieć zdania i na jego podstawie angażować się po moralnie właściwej stronie. Wygodniej jest kupować tanie towary z ChRL lub paliwa z Rosji, niż osobiście i świadomie podejmować wyzwania historii.
 

 

na górę