ŚWIATOPOGLĄD

Ekologia

Artykuły na tematy ekologiczne

2005-11-10 Kałuski Bogusław
Ekologia. - Część 2. Ozon
Ziemia planeta ludzi

"Majstrujmy co najwyżej przy tym, co w razie czego możemy natychmiast zrekonstruować."
                                                                 
Ozon – u góry za dużo, u dołu za mało.

Wyziewy emitowane przez przemysł, samochody, elektrownie itp., oprócz pyłów i dwutlenku siarki zawierają jeszcze dwie grupy substancji szczególnie szkodliwych dla środowiska. Są to tlenki azotu i węglowodory. Z nich to w troposferze - a więc w najniższej warstwie atmosfery ziemskiej, rozciągającej się przeciętnie do wysokości około 11 km, w której zachodzi większość zjawisk atmosferycznych, takich jak chmury, opady i burze - pod wpływem Słońca powstaje m.in. agresywny ozon.

Ozon występujący w dużych stężeniach jest szkodliwy dla organizmów żywych, miedzy innymi negatywnie wpływa na wegetacje roślin i atakuje drogi oddechowe ludzi i zwierząt. Nie jest obojętny nawet dla takich materiałów jak opony samochodowe, nylonowe pończochy, barwniki, farby itd. Rozrastający się przemysł, wzrastające zużycie energii, narastający ruch samochodowy sprawiają, że ilość ozonu w dolnych warstwach powietrza wciąż wzrasta.


zobacz powiększenie schematu stref >>





Ten sam ozon, który w dolnych warstwach atmosfery jest zbędny i niszczący, w jej górnych warstwach jest dla naszego życia nieodzowny – w stratosferze, tj. na wysokości do około 50 km, filtruje szkodliwe dla organizmów żywych części promieniowania słonecznego.



Inne substancje i czynniki uszkadzające warstwę ozonowa

W 1974 r. dwaj amerykańscy naukowcy, F.S.Rowland i M.J.Molina, jako pierwsi doszli do wniosku, że takie związki chemiczne, jak freony i halony, działając długofalowo, doprowadzą do zniszczenia ozonu z górnych warstw atmosfery.
Wcześniej freony były uważane za super nowoczesny produkt „magicznej skrzynki” chemików. Zastępowały bowiem całą masę trujących, palnych, wybuchowych, czy jeszcze z innych względów niewygodnych substancji. Sądzono, że freony to substancje nietrujące oraz na tyle stabilne i trwałe, że brano je za niegroźne, nawet w mieszaninie z innymi substancjami.

Jednak ich nadzwyczajna stabilność zapewnia im również długi żywot w (...) atmosferze. Z upływem lat dostają się aż do stratosfery (czyli nawet na wysokość 50 km) i dopiero tam ulegają rozkładowi pod wpływem mocniejszych na tej wysokości promieni słonecznych. W procesie tym uwalniane są atomy chloru, rozbijające następnie cząsteczki ozonu. Ta reakcja łańcuchowa jest nie do zatrzymania. Jeden uwolniony atom chloru, zanim stanienie się częścią składową jakiejś trwałej substancji, może zniszczyć do 100 tysięcy molekuł ozonowych.

Jeszcze bardziej agresywny niż zawarty we freonach chlor, jest brom. Dostaje się on do powietrza z innej, równie nowoczesnej grupy produktów, zwanych halonami.
Ubytek ozonu, tak jak obawiali się tego Kowland i Melina, następuje z czasem coraz szybciej. W naszych szerokościach geograficznych ozonu ubywa około 3 do 5% rocznie. Szczególnie dramatyczne ubytki ozonu obserwuje się we wrześniu i październiku nad Antarktydą. Fenomen ten stał się znany pod nazwą dziury ozonowej. Również za to odpowiedzialne są freony i halony, lub raczej ci, którzy je wyemitowali.

Jest całkowicie pewnym, że freony i brom niszczą sferę ozonową. Jest również pewnym, że zanim dostają się do stratosfery, mija wiele lat. Oznacza to, że dopiero w nadchodzących latach miara zniszczenia ukaże się w pełnej skali. Innymi słowy mówiąc: nawet jeżeli dzisiaj nie będziemy już wypuszczać w powietrze ani jednej molekuły freonu czy bromu, to i tak, z powodu naszej wczorajszej ignorancji, warstwa ozonowa będzie nadal barbarzyńsko ulegać zniszczeniu.

Naukowcy uważają, że z powodu mającego miejsce na całej Ziemi wzrostu promieniowania UVB nastąpi poważne obniżenie produkcji plonów rolnych. Stanie się to na skutek zachwiania gospodarki azotowej w procesie fotosyntezy w komórkach roślin zielonych. W morzu będzie coraz mniej fitoplanktonu (najdrobniejsze wodne organizmy roślinne), co przyniesie fatalne skutki dla łańcucha pokarmowego wszystkich stworzeń.

Wraz ze zniszczeniem warstwy ozonowej dociera do organizmów ludzkich coraz więcej promieni UVB. Dzięki badaniom naukowym prowadzonym w wielu krajach, już dziś wiemy jakie są tego skutki. Na przykład w Australii, gdzie warstwa ozonowa, z powodów częściowo naturalnych, zapewnią słabsza ochronę, rak skóry i choroby oczu, jak katarakta występują coraz częściej. Uszkadzany jest także system immunologiczny odpowiedzialny za obronę organizmu.
Dlaczego mielibyśmy być przeciw chemii czy technice? Są przecież pożyteczne tak, jak nowoczesna medycyna. Jednak sztuką jest, aby przynajmniej neutralizować negatywne skutki uboczne oszołamiającego rozwoju cywilizacji. A jeszcze lepiej byłoby – i to pewnie w końcowym efekcie okazałoby się dla podatników tańsze - aby wdrażać takie technologie, które podnoszą nasz standard życia bez szkody dla środowiska. 


Ciąg dalszy w następnych artykułach w dziale EKOLOGIA


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10

Bogusław Kałuski 1993 i 08.05.2005
Redakcja Edyta Wilk, 24.09.2005



na górę